Bilans elektroenergetyczny budynku
Przyszło nam funkcjonować w dziwnych czasach. Postęp cywilizacyjny uzależnił nas od, coraz znaczniejszych, dostaw energii elektrycznej, a jednocześnie zapukał w nasze progi kryzys energetyczny. W sumie nie ważne dlaczego i w jaki sposób został wywołany - ważne, że zapłacimy za energię elektryczną znacznie więcej...
Decydenci mamią nas wizją limitów dostaw energii elektrycznej, po przekroczeniu których opłaty za prąd "zrujnują" nasze portfele. Limity roczne są niewielkie - zapłacimy drożej wszyscy... Dlatego ważnym jest, żeby pułap cen gwarantowanych osiągnąć jak najpóźniej...
Jeszcze to nie jest popularne, ale już niebawem modnym stanie się zlecanie wykonania bilansów elektroenergetycznych budynków mieszkalnych.
To nie jest tak, jak się powszechnie uważa, że antidotum na oszczędzanie energii elektrycznej jest wymiana żarówek na słabsze lub jeszcze bardziej energooszczędne. Nasz prąd "kradną" zupełnie inne urządzenia. Kradną niepostrzeżenie - 24 godziny na dobę...
Przykład (?) (pierwszy z brzegu): lampka nocna z "mocną" żarówką LED - 10W <-> w pełni naładowany laptop Dell Vostro w stanie uśpienia z ładowarką podpiętą do gniazda 230V - 27,5W...
Wykonujemy bilansy elektroenergetyczne w mieszkaniach i budynkach mieszkalnych. Mierzymy, analizujemy i doradzamy, gdzie można spodziewać się wymiernych oszczędności.
Na życzenie wykonujemy również skanowanie pomieszczeń kamerą termowizyjną w celu lokalizacji ubytków ciepła.